Powiem krótko – nikt z bohaterów nie zbudził mojej sympatii. Z jednej strony nienawiść do naszego świata, a z drugiej strony piją drinka nie halal, jedzą w McDonald, po wykładach. Czekałam jak bezpieka zamknie szkolę fanatyków, nie doczekałam się. Teatrzyk dla Arabów, uzurpujących sobie prawo nazywania siebie potomkami antycznych. Wiadomo, że Koptowie…
Smutne tylko, że ludzie myślą, że imamowie niby się sprzeciwiają politykom, a tak naprawdę po cichu, pod stołem podają sobie rączki. I to nie te lewe 😊 Brawa dla AD za komentarz o piciu świętej wody – jak my w kieliszkach alkohol. Ciekawostka – oni sami wynaleźli sobie wódkę (słowo alkohol), a potem za nie picie z głową, jeden z nich im tego zabronił. Podobnie stało się w przypadku zdegradowania roli teatru, czy tworzenia: zwłaszcza dotyczy to rysowania i rzeźby. Jak już jesteśmy przy tych ich mądrościach, to podaję, kilka kulturoznawczych cytatów:
Psy unieważniają modły…
Hadisy nauczają, że modły nie będą ważne, jeśli przed modlącym przejdzie pies, świnia, Żyd, magik lub kobieta. I co Wy na to lewicowi politycy?! Muzułmanie zastrzegają jednak, że: „Modlitwa będzie ważna, jeśli (wymienione postaci) przejdą przed nim (modlącym się) dalej, niż dosięgnąłby rzucony kamień”. [Abu Dawud, hadis 0704].
Ciekawe, co na to właściciele psów przewodników? I jeszcze jedna ich głupota – artyści, zwłaszcza rysownicy, a może i filmowcy są warci tyle samo co pies… Kolejny ich cytat: „Aniołowie unikają przebywania w miejscach, w których są obrazy, psy i nieczyści”. Zgodnie z nimi działalność artystyczną można interpretować jako… rywalizację ze stwórczą działalnością Boga. Malarze i rzeźbiarze przedstawiający ludzi i zwierzęta są więc w gruncie rzeczy bluźniercami.”
Jak widać, bohaterowie tego filmu uczą się samych głupot. I są jeszcze w tej sprawie… hipokrytami. Pokazywanie islamu w dobrym świetle – nie ma sensu. Szanowni Filmowcy – Oni brzydzą się Wami. Jest tyle ciekawszych tematów na filmy.
I kolejny przykład hipokryzji – konsola z grami. Ten nastolatek, powinien przecież tylko koran recytować. Modlicy się tłum facetów – Ci ubrani w zagraniczne stroje powinni mieć więcej rozumu.
I jaka „Kairska Konspiracja” (alternatywny angielski tytuł filmu), aby udać się do Maca. Po nie halal hamburgery z dodatkową porcją ketchupu dla imama. Kobiety – pokazane tylko jako potencjalne obiekty do zgwałcenia (jedna nastolatka – ofiara i jeszcze z dzieckiem – jak się nie odezwie, to nic jej nie zrobią, a tatuś noworodka, mógłby być jej dziadkiem), nie jedna miałaby więcej rozumu niż nauczyciele i studenci z tego całego Al-Azhar w Kairze – najlepszego uniwersytety islamskiego na świecie, ocenionego wyżej w rankingach, niż nasze uczelnie w Polsce. To mnie zszokowało. Oby naprawdę ratowali się dobrymi wynikami z matematyki… bo w tym filmie, raczej tego nie widać.
Ciekawe jakie grzechy miał niewidomy imam… Nie zdziwiłabym się, jakby ten bohater też miał coś za uszami, jak cała reszta tych facetów. I jeszcze sprawa matki Adama. Dlaczego ona nie żyje? W dialogach: informacja, że za dużo myślała, bo używała mózgu. Może (taka teoria) zbuntował się przeciwko tatusiowi = sadyście. Wnioskuję po pierwszych scenach, jak ojciec bije synów, od najstarszego, po najmłodszego. Tylko dlatego, że poczuł tytoń. I taka moja recenzja, tego filmu oglądaliście?